Forum Rozwoju Duchowego: Ezoteryka, Joga, Tantra, Magia, Kundalini, Uzdrawianie, Bóg i Bogini, Mistyka, Intuicja, Jarstwo, Oświecenie, HIMAVANTI OM
Strony: 1
Obecnie stało się "modne" w pewnych kręgach pod szyldem medycyny naturalnej czy szamanizmu stosowanie silnego jadu żabiego - kambo. Jest to mieszanka toksyn wydzielanych w sytuacji zagrożenia przez gruczoły skórne amazońskiej rzekotki. Zawiera ona ponad 200 różnych substancji, których wiele bardzo silnie działa na organizm. Jest tam m.in. dermorfina, pochodna morfiny mająca około 30-to czy 40-krotnie silniejsze od niej działanie przeciwbólowe, i oczywiście podobnie jak morfina, jest środkiem uzależniającym czyli silnym narkotykiem, gdzie jedni uzależniają się nawet po jednym zażyciu, a inni dopiero po kilkudziesięciu użyciach. Część ze składników może mieć rzeczywiście pozytywne skutki dla zdrowia organizmu ludzkiego, ale zdecydowana większość zbadanego już składu żabiego jadu kambo odpowiada za poważne uszkodzenia wewnętrzne w organizmie, a także może prowadzić do śmierci. W Polsce są już odnotowane przypadki zgonu po spożyciu Kambo.
Ostatnio edytowany przez surya (2019-05-08 20:37:56)
Offline
Jak można być tak głupimi żeby myśleć, że trucizna może być zdrowa. Ciągle ludzie szukają i eksperymentują na zdrowiu. Pal sześć kiedy robią to sobie. Gorzej kiedy trują innych mówiąc, że ich leczą. Do czego zmierza ten świat? Kolejna moda czy głupota?
Offline
I jedno i drugie. Moda na dopalacz kambo pochodzi z Ameryki Południowej, skąd pochodzi trująca żaba, płaz, którego toksynę podaje się ludziom zafiksowanym na tak zwane mocne wrażenia. To rzekotka, chwytnica zwinna, której skóra wydziela szereg niezwykle silnie działających na organizm substancji. Mieszkańcy Puszczy Amazońskiej rzekomo używają toksyny tych płazów podczas obrzędów szamańskich, tyle że głównie na białych turystach.
W historii stosowano tę toksynę na przesłuchiwanych jeńcach i osobach podejrzanych o przestępstwa. Szamani w dawnych czasach stosowali takie substancje do przesłuchiwania więźniów i jeńców wojennych w walkach z innymi plemionami.
Jednak w Polsce kambo czyli sesje podawania toksyny, stały się kolejną modą z nurtu tak pseudo medycyny alternatywnej, a w istocie grupy ludzi szukającej niszy dla zysku z mało znanych i jeszcze nie zakazych przez prawo dopalaczy.
Warto ludzi przestrzegać i uświadamiać przed negatywnymi skutkami spożywania kambo.
Ostatnio edytowany przez surya (2019-05-09 16:55:57)
Offline
Solidne opracowanie o toksycznym jadzie kambo i jego zabójczych skutach jest chociażby tutaj:
https://antypedofilskie-bractwo-himawan … ludzi.html
Warto poczytać i się douczyć o szkodliwych skutkach tego toksycznego świństwa niszczącego ludzkie życie i zdrowie.
Offline
BUDZICIEL
O szkodliwości toksycznych i psychoaktywnych środków trzeba ciągle przypominać, bo zatrutych jest dużo. A odtruwanie zatrutych i oszołomionych toksynami ciężko jest uratować. Mózg zostaje uszkodzony, płaty czołowe odłączone, i tak powstaje po różnych kambo, marychach i ayahuyaskach typowy bezmózg płaskoziemski, antyszczepionkowy, zwalczający chemtreilse, które nie istnieją. Masakra jakaś z zatrutymi umysłami.
Offline
Kiedyś poznałam dziewczynę na obozie medytacyjnym z Śri Janglidasem. Wydawała się bardzo zaangażowana, jedziła też do Aśramu w Indii.
Toteż dużym dla mnie zaskoczeniem było, kiedy zobaczyłam, że na swoim profilu reklamuje toksyczne Kambo oraz Ayahuaskę.
Dziwi mnie to trochę, że z jednej strony duchowość, a z drugiej substancje toksyczne zażywa i zachęca innych do tego.
Offline
Strony: 1